Wzmacniacz trafił w moje ręce od jednego z fanów marki Sansui abym go obsłuchał "a może i cos poprawił" jak orzekł właściciel. Jest to konstrukcja w pełni zbalansowana wyjścia na głośniki są hot i cold i najlepiej ten wzmacniacz traktować sygnałem z gniazd xlr.
W środku mamy do dyspozycji 4 odczepowy potencjometr Alpsa i realne 4 wzmacniacze końcowe po dwa na kanał w fazie i przeciw fazie.
W środku dość solidny transformator i kondensatory o pojemności 20000uF.
Wzmacniacz ten z tego co wiem jest podatny na tuningi i wielu jego fanów to robi.
Brzmieniowo to nieco ciemny wzmacniacz ale o zaciemnieniu takim brazylijskim, dźwięk jest mocno podpalony i taki nieco ... hmm Accuphasowy. Scena bardziej szeroka niż w głąb, nie lubi trudnych obciążeń i skutecznie się przed nimi broni wtedy nieco spłyca głęboki bas co w sumie dodaje mu uroku bo poprawia się mu barwa.
W swoim przedziale cenowym broni się znakomicie pomijam fakt ze w cenie 2000 trudno trafić na wejścia XLR! A jak już są to tylko dla bajery bo sam wzmacniacz z zasady ma desymetryzator i sprowadza sygnał do normalnego nie zbalansowanego poziomu jak widziałem w którymś NADzie.
Tak czy siak wzmacniacz godny polecenia który z dobrym zestawieniem na pewno ucieszy uszy i posiadacza.
U mnie grał fajnie i radoche sprawiało dawanie gałki w prawo..chciało się więcej i mocniej.Ma ciekawy dźwięk i trzeba go posłuchać bo niektórym jego żywsze granie może nie podejść.